Wyższy poziom dialogu

Rozmowa z Katarzyną Łotowską, prezeską Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych w Białymstoku, która w projekcie “Modelowe Rady Działalności Pożytku Publicznego” pilotowała kwestie związane z opracowaniem standardów działania rad.

– Rady działalności pożytku publicznego działają w całej Polsce, choć nie ma ich zbyt wiele… Skąd wzięła się idea projektu zajmującego się tą kwestią?

– Eksperci sieci SPLOT od początku uczestniczyli w konsultacjach ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, która otworzyła drogę do powstawania rad. Jednakże już wcześniej animowane były działania zmierzające do powoływania ciał konsultacyjno-doradczych, złożonych z przedstawicieli samorządu i organizacji pozarządowych. W kilku miejscach się to udało – z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że SPLOT-owe myślenie o radach ma już dość długą historię. Konkurs ministerstwa [pracy i polityki społecznej – red.] znakomicie wpisał się w nasz sposób myślenia o idei rad, złożenie wniosków było działaniem oczywistym.

– Wszyscy lubimy składać wnioski. Te nieprzespane noce, składanie w jedną całość tekstów opracowanych przez różne osoby…

– [śmiech] Nie było tak strasznie. Nad projektami pracowało kilkadziesiąt osób, pamiętam dyskusje i emocje. Praca trwała zdecydowanie dłużej niż trzy noce i jest wzorem działania zespołowego. Jednak chciałam jeszcze raz podkreślić ogromne znaczenie mądrości zbiorowej – te projekty to odbicie potencjału sieci i odwzorowanie naszego myślenia o tym, jak chcielibyśmy, by wyglądało zorganizowanie naszego życia w przestrzeni publicznej.

– Standardy funkcjonowania rad są bez wątpienia zrębem projektu. Przy okazji pojawiła się wartość dodana…

– Opracowanie standardów poprzedziły badania funkcjonowania istniejących rad; obraz, który się pojawił po zebraniu wyników, wyraźnie wskazywał, że potrzebne są precyzyjniejsze uregulowania prawne. Powstały więc rekomendacje legislacyjne – dzięki patronatowi Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, mamy realną szansę wpływu na kształt znowelizowanego prawa. Mam nadzieję, że zostaną wprowadzone zmiany, dzięki którym powoływanie i funkcjonowanie rad będzie ujęte w ramy ułatwiające im skupienie się na najistotniejszych celach.

– Jednym z najważniejszych elementów merytorycznych projektu było badanie istniejących rad.

– Otwarliśmy Puszkę Pandory. Zaczęła się dyskusja nad kwestią podstawową – jaka jest funkcja rady? Ustawa tak enigmatycznie to określa, iż przekonaliśmy się, że rozumienie odpowiedniego zapisu jest diametralnie różne w poszczególnych radach. Od tego, że rada jest traktowana jako ciało doradcze, co determinuje sposób jej powoływania, po rady stanowiące ciało dialogu obywatelskiego z władzą. A co z radą jako reprezentacją III sektora? I w takiej rzeczywistości standardy mogą stać się kierunkowskazem; wskażą ścieżkę, którą, naszym zdaniem, warto podążać.

– Na koniec pytanie, od którego mogliśmy zacząć – a po co w ogóle te rady mają istnieć?

– To pytanie typu: “czy dobrze jest rozmawiać”. Rady są ciałami dialogu społecznego, a bez tegoż się nie obejdzie. Jeśli system zarządzania samorządu nie uwzględnia dialogu społecznego, to jest kiepski.

– Nie wszystkie rady są takimi ciałami…

– Stąd potrzeba pokazania, że mogą takimi być – poprzez standardy. Są standardy minimalne i rekomendowane. Im więcej elementów rekomendowanych pojawi się w praktyce funkcjonowania danej rady, tym bardziej zbliżać się ona będzie do tego, by stawać się ciałem dialogu. Jednak chciałam bardzo wyraźnie podkreślić, że przyjmowanie każdego standardu, nie tylko z tych rekomendowanych, umożliwi osiągnięcie wyższego poziomu dialogu samorządu z organizacjami pozarządowymi.

– I oby się tak stało. Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał: Piotr Stoły

Wywiad pochodzi z pierwszego numeru magazynu “Modelowe Rady”